niesamowita miękkość
połysk
i SZOPA!!
która na szczęście nie jest wywołana przesuszeniem, a zbytnią lekkością włosów.
...
pewnie dlatego, że umyłam je 3 razy szamponem nawilżającym "z apteczki babuni" (szampony nie nawilżają, ale ten jest najłagodniejszy z całej serii, tak mi się wydaje) a potem doprawiłam na 2 minuty maską "organic banana". liczba umyć taka tylko ze względu na to ze chciałam domyć koniecznie to co miałam na głowie, a mianowicie:
- żel lniany
- kakao
- i olej amla dabur do włosów ciemnych
i właśnie to tego ostatniego najtrudniej się pozbyć z włosów :(
do tego zawiera parafine..
ale chyba moim włosom w jakimś tam stopniu służy, używana raz na tydzień. ze względu na połysk jaki nadaje włosom chyba nie zrezygnuje z niej za szybko choćby ze względu na to że mam 300ml butelke :)
jeszcze dwa zdjęcia, z lampą i bez:
coraz bardziej lubie swojego warkocza :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz