Czyli kosmetyk należący do grupy tych mniej-pachnących, o ile to dobre określenie tego duszącego zapachu. Ale to ten właśnie olej moje włosy kochają najbardziej...
... chociaż jest na bazie parafiny, dodatkowo z dodatkiem ziół i może przyczynić się do wysuszenia włosów, są mięciutkie, a po puchu obecnym po każdym myciu nie ma ani śladu!
Zawsze dodaje do niego łyżeczkę olejku ze słodkich migdałów, żeby odżywić włosy a nie tylko oblepić je parafiną. Efekt jest jaki jest, mnie satysfakcjonuje. Dodatkowo wygładza włosy na długości i jest łatwy do zmycia. :)